Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 6 czerwca 2011

PRACOWITY POLAK


Od kilku miesięcy szukam pracy przez Internet. Przemierzając rzesze stron z ogłoszeniami o pracy oraz różne fora i inne opiniodawcze strony zauważyłem pewien stereotyp „pracowitego Polaka”. Otóż najczęściej zadawanym pytaniem odnośnie określonej pracy/stanowiska jest nie o zarobki, lecz „czy dużo jest do roboty”. Najważniejsze jest maksyma, żeby tak robić, aby się nie narobić. Prawie w ogóle nie pada pytanie o to, jaka jest szansa rozwoju/ścieżka kariery albo, jaka jest atmosfera w pracy itp. W takim razie skąd się bierze na „zachodzie” mit robotnego Polaka. Albo chodzi to o inny system motywacji albo o inne zarobki albo w kraju została większość „energooszczędnych” pracowników. Podsumowując tak to my nie zbudujemy drugiej Japonii nawet wyglądającej jak Fukushima po tsunami…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz