Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 sierpnia 2012

BUSZUJĄCY W OGŁOSZENIACH - CZYLI SZUKAJĄC PRACĘ cz. 2

Ostatnio zdarzyło mi się wysłać swoje CV do Leroy Merlin na stanowisko kierownika logistyki. Zgodnie z ogłoszeniem spełniałem 100% wymogów, czyli byłem takim kandydatem, do którego powinni zadzwonić i umówić się przynajmniej na rozmowę kwalifikacyjną.
Otóż po pewnym czasie od powiadomienia@leroymerlin.talentfinder.pl dostałem mail poniższej treści:

"Szanowna Pani,

Dziękujemy za przesłanie aplikacji.

Z wielką uwagą rozważyliśmy Pani kandydaturę, doceniając wiedzę, dotychczasowe doświadczenia i chęć podjęcia pracy w Leroy Merlin Polska.

Jednakże mając na uwadze specyfikę naszej firmy i charakter potencjalnej ścieżki rozwoju nie zdecydowaliśmy się na zaproponowanie Pani współpracy.

Dziękujemy za Pani zainteresowanie pracą w Leroy Merlin i życzymy sukcesów w poszukiwaniu miejsca do realizacji własnych zainteresowań i ambicji zawodowych.

Z poważaniem,

Zespół Rekrutacyjny
Leroy Merlin"

Byłem zszokowanym myślałem, po pierwsze, że to pomyłka bo ostatnio płci nie zmieniałem a po drugie byłem murowanym kandydatem na pierwsze spotkanie. Nie zwlekając postanowiłem odpisać na powyższy adres z zapytaniem czy to jakaś pomyła - ogólnie, o co chodzi? Otrzymałem otóż taka odpowiedź:

"Witam,

Dziękuję za maila- pismo było skierowane do Pana ale system błędnie wygererował formę grzecznościową za co najmocniej Pana przeprasza.

Podziękowanie dotyczyło stanowiska Kierownik Logistyki"

Wyszło na to, że to nie ludzie czytają CV, ale maszyny przejęły władze - wizja jak z Terminatora. Chyba, że to Pani obsługująca owy program źle zaznaczyła i wpisała coś tam nie patrząc do tego programu. Bo po 'polskiemu" najlepiej jest robić coś byle jak, robić krótkoterminowe oszczędności. Taką mamy sytuację na naszych drogach, które są robione tanio, ale byle jak - w ciągu roku to wygląda dobrze w 10-leciu już nie tak kolorowo. Tak samo jest z pracownikami wola zatrudnić kogoś, kto ma dwie lewe ręce, ale za to żąda 500zł mniej miesięcznie niż kogoś droższego. Bo my umiemy patrzeć tylko w niedaleka przyszłość maksymalnie koniec miesiąca a co dalej to wielka niewiadoma. Charakteryzują nas dwa przysłowia/powiedzonka "Polak mądry po szkodzie" i "szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz