Moja córeczka osiągnęła już taki wiek (prawie 3 latka), ze zakupy stały się jej nieodłączna rozrywką. Jej ulubiony sklep to Biedronka, jako że jest blisko nie jest ani za duży ani za mały i może tam sobie kupić swoje ulubione towary bez potrzeby robienia pustych kilometrów po wielkich halach. Ma kilka słabości, któreym nie potrafi się oprzeć jak papier toaletowy, któremu, dzięki
czemu mamy wielki jego zapas w mieszkaniu i jesteśmy przygotowani na
długotrwale oblężenie sraczki.
W tym co robi jest zorganizowana i robi bardziej przemyślane
zakupy niż nie jedna dorosła kobieta. I mas to coś umie powiedzieć sobie dość, ze to już mamy ;) Najgorsze były przypadki jak w trakcie zakupów potrafiła zsikać się w majtki i wtedy rozglądałem się czy nikt mnie nie widzi i wiałem :)
Ogólnie mam partnerkę do shoppingu jak ta lala i nie jestem osamotniony w swojej Biedronko-manii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz